
piątek, 30 grudnia 2011
Boska Małgosia Bela w 'M le Monde'

środa, 28 grudnia 2011
Modna Mokotowska

Naszą wędrówkę zaczynamy od Placu Zbawiciela, gdzie na poranne śniadanie, pyszną kawę i spotkanie z przyjaciółmi polecam Charlotte. Tuz za rogiem - pod numerem 19 - znajduję się salon fryzjerski uznanego stylisty gwiazd Bartka Janusza, a w nim małe Atelier Gosi Baczyńskiej z kreacjami projektantki. Podążając w stronę Koszykowej, na której znajdują się butiki Bizuu, Agnieszki Maciejak, Orskiej, Chrabelskiej i Flash, nie sposób nie zajrzeć do Snobissimo (Nr 28). to jeden z pierwszych w Polsce salonów mody z tradycjami. Od 1991 roku reprezentuje on znane i prestiżowe, światowe marki. Dostępne w nim są najnowsze kolekcje takich firm jak Sonia Rykiel, Paule Ka, Les Copains. Całości dopełniają wysmakowane dodatki oraz akcesoria, jak również obuwie włoskich projektantów Gianvito Rossi i Giuseppe Zanotti. Kolejnym miejscem oscylującym wokół wysokiej mody jest butik FrankA. To w nim kupimy sukienkę od Stelli McCartney lub Vanessy Bruno. Również L’Aura Boutique (Nr 26), który istnieje od czterech lat, oferuję gamę ekskluzywnych produktów. Ubrania zamawiane są po pokazach w Paryżu lub Nowym Jorku. Wyzwaniem dla właścicielki - Laury Budzyk - była awangarda, czyli Dries Van Noten, Rick Owens i Helmut Lang. Mimo zagranicznych inspiracji, kierowała się tutejszymi kryteriami.
Od miesiąca wnętrze kamienicy przy Mokotowskiej 48, to także miejsce showroomu Roberta Kupisza, gdzie można nabyć słynne T-shirty z orłem, a także całą kolekcję zaprezentowaną 29 listopada w Soho Factory. Tuż obok butik pod nazwą MO52 w ubiegłym roku otworzył Paweł Brudziński. Przy lustrzanych ścianach stoją garderobiane wieszaki. Znajdziecie tam starannie wyselekcjonowane ubrania z kolekcji Lanvin, Ermanno Scervino, Marca Jacobsa, Marni, Yves Saint Laurenta, Chloé, Bottegi Venety, Balenciagi, Alberty Ferretti, Very Wang i 6267. Uzupełnieniem głównych linii są akcesoria: buty od Miu Miu, Stuarta Weitzmana, Marni i Martina Margieli. Poza najnowszymi okazami z wybiegów znajdziemy w nim również kreacje vintage wielkich projektantów. Po przeciwnej stronie ulicy swoimi witrynami i wnętrzem zachwyca drugi butik Macieja Zienia. W kamienicy pod numerem 48 znajdziemy kolekcje Ready to Wear, Haute Couture a także suknie ślubne sygnowane nazwiskiem projektanta. Piętro wyżej coś dla koneserów wnętrz, czyli Zień Home. Idąc w stronę Placu Trzech Krzyży mijamy minimalistyczny butik Ani Kuczyńskiej. Projektantka swój butik na Mokotowskiej 61 otworzyła w kwietniu 2010 roku, przenosząc się tu z Solca. Projekt wnętrza Ania robiła ze swoim ojcem, Witoldem Kuczyńskim, który jest architektem. Chciała, żeby to miejsce odzwierciedlało nie tylko jej charakter i osobowość, ale także charakter tej ulicy.
Tuż obok pod numerem 63 swój salon ma marka Lilou, słynąca z bransoletek ze złotymi i srebrnymi zawieszkami. O każdej porze dnia przygotujcie się na stanie w kolejce, bo miłośnicy świecidełek od Lilou zjeżdżają się tutaj niemal z całego kraju. W bramie pod tym samym numerem swoje królestwo ma Blind Concept Store. W butiku kupić można ubrania, dodatki a także przedmioty designerskie do domu. Asortyment to autorski wybór właścicielek. Można w nim kupić ubrania i dodatki znanej na całym świecie duńskiej projektantki Malene Birger, unikatowe modele ubrań i butów adidas Originals, ubrania łódzkiego duetu projektantek Cock'n'bullstory, a także słynne buty Melissa & Vivienne Westwood. Naszą podróż kończą butiki Izabeli Łapińskiej (Nr 66), BOHOBOCO (Nr 71) - marki, która łączy kosmopolityczną mieszankę stylów charakterystycznych dla najważniejszych stolic mody – oraz Riny Cossack (Nr 73). To tutaj w białych wnętrzach znajdziemy świetnie skrojone i wykończone ubrania projektantki, biżuterię oraz dodatki. W ten sposób znaleźliśmy się na Placu Trzech Krzyży, ale to już temat na naszą drugą podróż.
Wnętrza butików: BOHOBOCO, Rina Cossack, Blind, Robert Kupisz showroom
niedziela, 25 grudnia 2011
Kontrowersja w reklamie mody

Branża modowa gotowa jest posunąć się bardzo daleko, aby mówiono o niej jak najwięcej. Niektóre domy mody i marki odzieżowe prześcigają się w promowaniu swoich ubrań w sposób, który już dawno przekroczył granice dobrego smaku. Do tych najbardziej niesmacznych zaliczam kampanię marki odzieżowej House sprzed kilku lat, która nawet dla mnie była niestosowna oraz jednoznacznie wymowną firmy Puma. W produkowaniu szokujących kampanii reklamowych zdecydowanie przoduje Sisley i Dolce & Gabbana. Reklamy Sisley skupiają się zazwyczaj na promocji poprzez seks, szalone imprezy a nawet nałogi - marka wiele razy nawiązywała do alkoholizmu i narkomanii. D&G nie pozostaje w tyle. Jakiś czas temu w branży rozgorzała dyskusja na temat reklamy, na której widnieje grupa mężczyzn i kobieta (także w wersji z mężczyzną) leżąca na podłodze. Scena dla większości kojarzy się z gwałtem.
W mniej szokujący, ale nadal sugestywny sposób do seksu nawiązuje Tom Ford. Reklamy jego perfum nie pozostawiają pola dla wyobraźni. W ostatnim czasie również Marc Jacobs zaszokował niektórych odbiorców reklamą męskich perfum BANG, w której sam wziął udział. Totalnie nagi projektant między nogami trzymał gigantyczny flakon owego zapachu. W najnowszej kampanii zapachu Oh, Lola!, organizacje również dopatrzyły się promocji seksu wśród dzieci, mimo że twarzą perfum jest 17-letnia Dakota Fanning, która w kompletnej garderobie trzyma flakon między udami. Do historii przeszły już reklamy domu mody Gucci, Diesel czy Benettona, m.in. całującej się zakonnicy i księdza. Nie tak dawno w kolejnej globalnej kampanii firmy Benetton pojawiły się m.in. zmontowane fotografie pocałunku papieża Benedykta XVI i imama Ahmeda al-Tajeba, prezydenta USA Baracka Obamy i przywódcy Chin Hu Jintao, prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Celem akcji jest zwrócenie uwagi na szkody wyrządzane przez nienawiść i na konieczność krzewienia pokoju oraz współpracy między ludźmi na świecie. Niestety, Watykan nie zrozumiał dobrej intencji marki i kazał wycofać prowokujące dla nich zdjęcie.
sobota, 24 grudnia 2011
90-letnia Iris Apfel twarzą marki MAC
Współpraca pomiędzy firmą MAC a Iris Apfel to doskonałe potwierdzenie tezy, że prawdziwe piękno nie zależy od wieku. Przygotujcie się na mocne uderzenie koloru. Czerwone paznokcie, pomarańczowe usta i podkreślone zielonym cieniem oczy? Dlaczego nie! Grunt to przecież bawić się swoim wizerunkiem, niezależnie od tego, ile mamy lat.
Apfel ukończyła historię sztuki na uniwersytecie w Nowym Jorku, a 1948 roku została żoną Carla Apfela, wraz, z którym dwa lata później założyła firmę Old World Weavers. Mimo że Apfel uchodzi za postać ekscentryczna, nie przeszkodziło jej to zaprojektować wnętrza Białego Domu dla dziewięciu kolejnych amerykańskich prezydentów: Harry Trumana, Dwighta Eisenhowera, Richarda Nixona, Johna Kennedy'ego, Lyndona Johnsona, Jimi Cartera, Ronalda Reagana i Billa Clintona. W 2005 roku Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku zorganizowało wystawę o stylu Iris Apfel. Podobna wystawę zamierza zorganizować The Museum of Lifestyle & Fashion History w Boynton Beach.
Apfel ukończyła historię sztuki na uniwersytecie w Nowym Jorku, a 1948 roku została żoną Carla Apfela, wraz, z którym dwa lata później założyła firmę Old World Weavers. Mimo że Apfel uchodzi za postać ekscentryczna, nie przeszkodziło jej to zaprojektować wnętrza Białego Domu dla dziewięciu kolejnych amerykańskich prezydentów: Harry Trumana, Dwighta Eisenhowera, Richarda Nixona, Johna Kennedy'ego, Lyndona Johnsona, Jimi Cartera, Ronalda Reagana i Billa Clintona. W 2005 roku Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku zorganizowało wystawę o stylu Iris Apfel. Podobna wystawę zamierza zorganizować The Museum of Lifestyle & Fashion History w Boynton Beach.
niedziela, 18 grudnia 2011
Dawid Woliński - pokaz kolekcji jesień-zima 2012/2013
Dnia 15 grudnia hala zdjęciowa przy ulicy Domaniewskiej w Warszawie zamieniła się w wybieg, na którym najnowszą kolekcję zaprezentował Dawid Woliński. Po długim wyczekiwaniu na wszystkich gości pokaz otworzył recital uznanej skrzypaczki światowego formatu – Patrycji Piekutowskiej. Artystka wystąpiła w mroku, z którego wraz z rozpoczęciem pokazu wyłoniła się romantyczna scenografia – uliczne latarnie i stary dworcowy zegar.
Kolekcja damska przygotowana była z myślą o kobietach odważnych, świadomych swojego piękna i ceniących luksus. Znaczącą część nowej kolekcji tradycyjnie stanowiły sukienki - kobiece, szykowne, z wysokimi rozcięciami, wykonane ze szlachetnych tkanin i skór, o powściągliwych formach i charakterystycznych dla Dawida Wolińskiego oryginalnych konstrukcjach. W niektórych modelach wykorzystano elementy Lilou – mecenasa pokazu. W kolekcji nie zabrakło również oryginalnych płaszczy oraz kożuchów (nowość u Wolińskiego), nawiązujących do klasycznej polskiej tradycji. Propozycje dla panów to elegancja z lekkim rysem ekstrawagancji. Tu przede wszystkim zobaczyliśmy płaszcze i spodnie utrzymane w swobodnej stylistyce. Całość w szarościach, czerni, bieli, granacie z elementami beżu. Finałowa złota suknia Lilou została przekazana na licytację Fundacji TVN „Nie jesteś sam”. Wśród modelek można było dostrzec finalistki programu Top Model – Olgę Kaczyńską i Anie Bałoń. Pokaz zaliczam do bardzo udanych, jednak brakowało w kolekcji spójności, a w sylwetkach męskich świeżości – bo niestety to co mieli na sobie panowie nie było niczym odkrywczym. Bardzo podobne looki można było zobaczyć w kolekcjach Łukasza Jemioła i Roberta Kupisza na sezon jesień-zima 2011.
sobota, 17 grudnia 2011
Mariusz Przybylski - kolekcja DIGITAL jesień-zima 2012/2013
14 grudnia w Sali Ratuszowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, odbył się charytatywny pokaz nowej kolekcji Mariusza Przybylskiego „Digital”. Zaprezentowane projekty na sezon jesień-zima 2012/2013 trafiły na aukcję Wielkiej Kampanii Życia – Avon Kontra Rak Piersi.
Projektant przyzwyczaił nas do świetnie skrojonych garniturów, oszczędnej zmysłowości i balansowaniu pomiędzy konwencjami. Damska część kolekcji miała bardzo wieczorowy charakter. Wszechobecny błysk w postaci złota, przezroczystych kamieni oraz kobaltowych frędzli - zdobił białe i czarne garnitury, sukienki i spódnice. Uwagę przykuwały eksperymenty z wyłogami marynarek i kołnierzem pięknego płaszcza o architektonicznej formie. Nowością w projektach Mariusza, było zastosowanie kratkowanego tweedu połączonego z dość kiczowatymi aplikacjami, które nie zdobyły mojego uznania. Pokaz otworzyła dawno nie widziana Kamila Szczawińska. Na wybiegu pojawiła się również jedna z uczestniczek ostatniej edycji Top Model – Vera, która udział w pokazie wygrała podczas jednej z konkurencji programu. Projekty męskie to połączenie elegancji, rocka, stylu grunge i stroju dandysa. Nie zabrakło charakterystycznych dla projektanta skórzanych spodni, przezroczystych dzianin, geometrycznych cięć i wstawek złota. Na uwagę zasługiwała scenografia, w której zastosowano futurystyczne zwisające z sufitu świetlówki.
Tym razem Mariusz Przybylski postanowił pokazać najnowszą kolekcję najpierw w Polsce. Zaprezentowana kolekcja swoją światową premierę będzie miała na Mercedes-Benz Fashion Week w Berlinie, który odbędzie się w styczniu 2012 roku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)