Ponad rok trwały spekulacje na temat tego - kto zastąpi Johna Galliano na stanowisku dyrektora kreatywnego domu mody Dior. Ilość nazwisk jaka pojawiała się w ciągu ostatnich miesięcy była imponująca. Dzisiaj już wiadomo, że nowym Mr.Diorem został Raf Simons, 44 letni belgijski projektant. Simons od swojego debiutu jest uwielbiany przez prasę modową i dziennikarzy na całym świecie, a jego wczesne niekonwencjonalne kolekcje są uważane za innowacje w modzie męskiej.
W 2005 roku, Raf został dyrektorem kreatywnym domu mody Jil Sander - należącego do koncernu Prada Group, po tym jak usunięto z niego samą założycielkę i projektantkę marki - jednocześnie pracując nad swoją marką odzieży męskiej do dzisiaj. Dzięki rządom projektanta pokazy Jil Sander były uznawane za najlepsze, a kolekcje wzbudzały zachwyt wśród klientek. Czy uda mu się przywrócić największe lata świetności Diora? O tym przekonamy się już za kilka miesięcy, kiedy to na Paris Fashion Week zaprezentuje swoją nową wizję kobiety.
To co Raf robił dla Jil Sander było najczystszym designem. Każda kolejna kolekcja lepsza od poprzedniej. Wszystko świeże i bezbłędne. W projektach nie było miejsca dla przypadku. Pokazy Jil Sander to najważniejszy moment każdego Milan Fashion Weeku. Dla mnie jako fascynata mody to najlepsza wiadomość. Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i wyczekiwać pokazu Diora. Moim zdaniem to ogromny przełom dla francuskiego domu mody i całej branży.
OdpowiedzUsuń