
Premiera kolekcji "Jungle Gardenia" na sezon jesień-zima 2012/2013 miała miejsce we wtorek w Auli Politechniki Warszawskiej. Od samego wejścia zachwycała scenografia - podświetlane kubiki, białe schody, niebieskie oświetlenie, żywy paw albinos oraz warstwa dymu pokrywająca podłogę. W błogi nastrój wprowadziła nas muzyka, a raczej dźwięki natury i odgłosy ptaków. Nie był to typowy wybieg, tylko żywa instalacja na którą składały się wychodzące z ciemności modelki, które po kolei zajmowały miejsce na wyznaczonym kubiku. Każda z nich miała czarny welon, który opadał im z głowy w momencie oświetlenia danej sylwetki. W finale na szczycie chodów pojawiła się modelka w sukni z białego sprasowanego jedwabiu wyszywana koronką oraz kamieniami Svarowski Elements. Bartek Michalec tworząc kolekcje inspirował się wielkimi krawcami mody, latami 50. XX wieku oraz historią ubioru. Zaprezentowane sylwetki były wykonane z tkanin hi-tech, a technologia i konstrukcja każdej części garderoby dopracowana w najmniejszym szczególe. Większość kreacji to dzieła sztuki, które sprawdzą się również w codziennym noszeniu oraz zachwycą detalem i kunsztem wykonania każdą kobietę spragnioną mody na najwyższym światowym poziomie. Bez wątpienia był to najlepszy pokaz, jaki miałem okazję zobaczyć na nadchodzący sezon.
To musiał być piękny pokaz!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam www.FogDancing.blogspot.com
jak najbardziej się zgadzam kolekcja poza sztywnym polskim schematem :) brawo Bartek
OdpowiedzUsuńhttp://annkie-company.blogspot.com/
A jednak można w naszym kraju zrobić coś na światowym poziomie. Mam nadzieję, że polscy projektanci wyciągną wnioski z tej wczorajszej "lekcji" mody. Miejmy nadzieję, że już niedługo zapomnimy o takich słowach jak: poprawna, komercyjna, zachowawcza. Chcemy oglądać tylko prawdziwą modę. Taką jaką zaprezentowała marka ZUO Corp.
OdpowiedzUsuń