Nie wszyscy projektanci zachwycili nowymi kolekcjami, ale wśród tych zaprezentowanych, kilka zasługuje na wyróżnienie. Piotr Drzał - Absolwent ASP w Łodzi i laureat wielu konkursów – zaprezentował kolekcję, która charakteryzowała się miękką i luźną sylwetką. Zastosowanie tkanin nowej generacji jak oddychające nylony, czy różnego rodzaju mieszanki, nadały nowego charakteru sylwetkom. Zaprezentowane formy są luźniejsze, bardziej swobodne, oddychające i fruwające.
Na kolejny pokaz brakło miejsca dla wszystkich gości. Mowa o pokazie duetu BOHOBOCO, który po raz kolejny pokazał swoją wypracowaną pozycję na polskim rynku. Wiosna-lato 2012 to według projektantów epoka kolonialna z akcentami stylu boyfriend i miejskiej wygody. Duet inspiracje zamknął w nowoczesnych formach i krojach, które były tłem dla delikatnych muślinów, jedwabi i misternych koronek. Przełamaniem luksusowych tkanin były bawełniane batysty i dzianiny o dziwnych splotach. Zaprezentowana kolekcja składa się z wielu różnych sylwetek, od długości maksi do ultra mini, zachowując przy tym bardzo kobiecy charakter. Całość była uzupełniona limitowaną serią biżuterii oraz obuwiem BohoLoft.
Na koniec dnia odbył się jubileuszowy pokaz MMC Studio Design, duetu który w tym roku obchodzi 15-lecie pracy. Pokaz otworzyła modelka z białymi balonami, a następnie w trzech częściach (dzień, wieczór i noc) pokazano najnowszą kolekcję. Kolorystyka nawiązywała do pierwszej kolekcji marki, którą charakteryzowały najlepsze tkaniny, błysk cekinów i skóry naturalne. W finałowej kreacji na wybiegu pojawiła się przyjaciółka duetu - Joanna Horodyńska, która zebrała ogromne brawa i owacje.
Foto: Łukasz Szeląg Michał Tuliński / Fashion Week Poland
Z "wyróżnionej" trójki mi do gustu najbardziej przypadła kolekcja Piotra Drzały. Coś poza trendami, ale dzięki temu świeżego. Czuć w tym młodość i lekkość. Tą "koszulę" z pierwszego zdjęcia z chęcią bym nosił. Jeżeli chodzi o resztę to na mnie nie robi wrażenia, choć sylwetka, którą zaprezentowała Joanna Horodyńska, zdecydowanie pozytywna. Apel do polskich projektantów: "Ograniczcie oglądanie zagranicznych kolekcji", a jak już się nimi inspirujecie, to troszeczkę mniej dosłownie. Tak będzie lepiej dla was, dla nas... dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńTo wszystko to tylko moja subiektywna opinia:)
Pozdrawiam.